Stocznia Gdańska – tu rodziła się historia

Michał Głombiowski

    • Europa
    • Polska
    • Pomorskie
    • Gdańsk
    • Śródmieście
    • Stocznia Gdańska
    • Plac Solidarności
    • ulica Popiełuszki
    • ulica Elektryków
    • (1) Plac Solidarności i brama nr 2
    • (2) Sala BHP
    • (3) most (ul. Główna)
    • (4) warsztat Lecha Wałęsy
  • Wycieczkę po terenach dawnej stoczni można połączyć ze zwiedzaniem pobliskiego Europejskiego Centrum Solidarności
  • 1 km
    90 minut
  • Tak
    Tak
Zobacz na mapie Google

Stocznia Gdańska była świadkiem najważniejszych wydarzeń w najnowszych dziejach Polski. To tu Lech Wałęsa dołączył do strajku stoczniowców, a później wynegocjował podpisanie porozumień, które rozpoczęły upadek ustroju komunistycznego w kraju.

Gdańska stocznia najlepsze lata ma już za sobą – dziś działa na mniejszą skalę niż kilkadziesiąt lat temu, a wiele historycznych budynków (w tym mur, przez który przeskoczył Wałęsa) już nie istnieje. Wciąż jednak zachowało się tu kilka interesujących miejsc wartych zobaczenia.

Wycieczkę najlepiej zacząć na Placu Solidarności, przy zrekonstruowanej bramie nr 2 (1) prowadzącej niegdyś do Stoczni Gdańskiej. Jej kształt odzwierciedla wygląd oryginalnej bramy z początku lat 80. XX w. Widać więc napis „Stocznia Gdańska” (do niedawna wskazywał też patrona stoczni – Lenina – na skutek kłótni politycznych został jednak zdjęty), znajdziemy też ślady upamiętniające czas strajków: wizerunki papieża Jana Pawła II oraz tablice z 21 postulatami protestujących stoczniowców.

To właśnie w tym miejscu, 31 sierpnia 1980, Lech Wałęsa ogłosił zakończenie strajku oraz podpisanie porozumień gdańskich (sygnował je słynnym wielkim długopisem). Tuż obok działa sklepik z pamiątkami, niestety często bywa zamknięty.

Historyczna brama Stoczni Gdańskiej

Odremontowy, ceglany budynek z Salą BHP (2), oddalony od dawnej bramy stoczniowej o 150 m, wygląda dość niepozornie. W jego wnętrzach zapadały jednak decyzje polityczne, które w konsekwencji doprowadziły do upadku ustroju komunistycznego w Polsce.

Gdy w 1980 r. robotnicy stoczniowi podjęli strajk i rozpoczęły się pertraktacje z władzami, na miejsce spotkań wybrano właśnie Salę BHP. Pomieszczenie okazało się wystarczająco duże, by pomieścić setki ludzi, którzy uczestniczyli w rozmowach. Niska sala była świadkiem burzliwych dyskusji i sporów, które zakończyły się podpisaniem Porozumień Sierpniowych. Budynek jest więc nie tylko świadkiem kluczowych w historii Polski zdarzeń, ale też symbolem „Solidarności” oraz walki z opresyjnym systemem politycznym.

W Sali BHP działa dziś komitet „Solidarności”, można tu jednak obejrzeć wystawę poświęconą zarówno Stoczni Gdańskiej, jak i walce opozycyjnej. Czynne od 10 do 18 godz., wstęp wolny.

W dawnej Sali BHP toczyły się niegdyś pertraktacje strajkujących stoczniowców z władzami komunistycznego kraju.

Po wyjściu z Sali BHP możemy pójść prosto w kierunku kanału portowego i wejścia do stoczni. Na teren zakładu bez przepustki nie wejdziemy, warto jednak zajść na most przebiegający nad wodą (3) i spojrzeć z tej perspektywy na dźwigi stoczniowe oraz powstające dopiero kadłuby okrętów. 

Jeżeli cofniemy się następnie do Muzeum Solidarności i odbijemy na prawo, dojdziemy do dawnych budynków Stoczni Gdańskiej. Dziś działają w nich firmy prywatne lub służą one celom kulturalnym. Ten fragment miasta wciąż jest dosyć zaniedbany, warto tu jednak zajść chociażby po to, by zobaczyć miejsce, w którym pracował niegdyś Lech Wałęsa (4). Jego warsztat oznaczony jest tabliczką, niestety obecnie nie jest dostępny dla zwiedzających. Można jednak do niego zajrzeć przez ubytki w szybie w oknie z boku budynku. 

W sezonie warto zajść na ul. Elektryków – w poprzemysłowych wnętrzach działają knajpki i kluby, a na gości czekają przed budynkami leżaki, na których można spędzać długie wieczory przy piwie.

W tym miejscu jako stoczniowiec pracował Lech Wałęsa.
Redaktor: Jolanta Stachowiak
Grafik: VS
Tłumacz: Kaja Wiszniewska-Mazgiel