Krakowski Rynek

Daniel Nogal

    • Europa
    • Polska
    • Małopolskie
    • Kraków
    • Stare Miasto
    • Dworzec
    • plac Jana Nowaka Jeziorańskiego
    • ul. Floriańska
    • Rynek Główny
    • (1) Barbakan
    • (2) Brama Floriańska
    • (3) kościół Mariacki
    • (4) Sukiennice
    • (5) ratusz
  • Z wieży mariackiej, o każdej pełnej godzinie, rozbrzmiewa hejnał mariacki, grany jest cztery razy w różne strony świata.
  • 1 km
    1 godzin
  • Nie
    Nie
Zobacz na mapie Google

Stołeczne Królewskie Miasto Kraków, jak brzmi jego pełna nazwa, zobaczyć powinien każdy. Zwiedzanie najlepiej zacząć od głównego placu – największego ze średniowiecznych rynków Europy, pełnego zabytków sprzed setek lat.

Z dworca głównego (albo z przylegającej doń galerii handlowej) wychodzimy na plac Jana Nowaka Jeziorańskiego. Kierujemy się w stronę podziemnego przejścia pod skrzyżowaniem, po drugiej stronie idziemy prosto i trafiamy pomiędzy Barbakan (1) a Bramę Floriańską (2).

Niegdyś te dwa elementy fortyfikacji łączyła długa szyja, razem broniły one dostępu do krakowskiego grodu, którego mieszkańcy obawiali się Wołochów, Turków i Tatarów. Teraz stanowią ozdoby Krakowa, najczęściej pierwsze na drodze odwiedzającego miasto turysty.

Barbakan jest dziś oddziałem Muzeum Historycznego. Ale oprócz standardowych ekspozycji można tam, od czasu do czasu, podziwiać zawody szermiercze, rycerskie turnieje albo pokazy tańców dawnych.

Po obejrzeniu gotyckiego „Rondla” wkraczamy przez Bramę Floriańską – podobnie jak przed wiekami czynili to królowie – do Starego Miasta. Dostajemy się w ten sposób na ulicę Floriańską, a jednocześnie na Drogę Królewską, prowadzącą na Wawel.

Średniowieczna baszta z Bramą Floriańską to jedna z ikon Krakowa.

Maszerujemy ulicą, którą wytyczono już w połowie trzynastego stulecia. Otaczają nas zabytkowe kamienice, a w każdej widzimy sklep, bar albo kawiarnię. Podobnie będzie zresztą, gdy zajrzymy w którąś z ulic krzyżujących się z Floriańską. Ludzi zawsze tu dużo, tubylców i turystów, jednak do tego w centrum Krakowa trzeba się przyzwyczaić.

Docieramy w końcu na północno-wschodni narożnik Rynku Głównego, przy którym znajduje się jedna z najsłynniejszych polskich świątyń – kościół Mariacki (3). Jego dwie gotycki wieże górują ponad średniowiecznym placem. To doskonały punkt widokowy więc zależy skorzystać z okazji wejść na górę i podziwiać panoramę Krakowa.

Ale i na dole znajduje się coś, czego przegapić nie wolno – słynny ołtarz Wita Stwosza. Drewniane arcydzieło, na które składa się ponad dwieście figur, prezentuje nam zarówno sceny biblijne, jak i codzienność krakowskiego średniowiecza. Warto długo i uważnie się przyglądać, by nie przegapić zachwycających detali.

Bazylika Mariacka słynąca z kaplic i ołtarzy, wież i dzwonów.

Rynek Główny to wielki, kwadratowy plac otoczony kamienicami i pałacami wybudowanymi w czasach, gdy Polską rządzili królowie. Dwa najciekawsze zabytki znajdują się pośrodku.

Pierwszy to Sukiennice (4), handel kwitł tu już w trzynastym wieku, choć na początku stały w tym miejscu tylko drewniane budynki. Murowane Sukiennice wzniesiono w połowie kolejnego stulecia, ale w 1555 roku spłonęły. Na szczęście szybko je odbudowano. Tutaj znajduje się wejście do podziemi Rynku, gdzie mieści się nowoczesne muzeum z rezerwatem archeologicznym, i możemy rozpocząć wędrówkę średniowiecznym szlakiem historycznym.

Drugi zabytek to czternastowieczna wieża ratuszowa (5). Dwieście lat temu na Rynku stał cały ratusz, stanowiący główny gmach administracyjny Krakowa, ale w roku 1817 zapadła decyzja o jego wyburzeniu. Mieści się tu również filia muzeum a w podziemiach znajdziemy scenę krakowskiego Teatru Ludowego.

Rynek zwiedziliśmy. To może pora iść dalej Drogą Królewską na Wawel? A potem – na Kazimierz!

Wieża ratuszowa, filia Muzeum Historycznego, z Sukiennicami w tle.
Redaktor: Jolanta Stachowiak
Grafik: VS
Tłumacz: Kaja Wiszniewska-Mazgiel